WSPIERAMY

EKO
NGO

BMW ZDUNEK OLSZTYN

Letni rozkład jazdy w Szymanach

PORT LOTNICZY OLSZTYN-MAZURY W SZYMANACH
Gdzie możemy latać w tym roku z Mazur? Dlaczego warto wybrać podróż samolotem i ile to kosztuje? Pytamy o to Wiktora Wójcika, prezesa Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury.

Piotr Harasim, Telewizja Kopernik: Panie prezesie, jak wyglądały pierwsze miesiące tego roku w Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury? Zbliżamy się powoli do wyników z 2019, rekordowego roku? Pasażerowie wracają?

Wiktor Wójcik, prezes portu lotniczego Olsztyn-Mazury: Jak w każdy nowy rok wchodzimy z optymizmem, że będzie dobrze, że będzie jeszcze lepiej. Liczby są twarde i mówią, że rok 2023 nie będzie jeszcze w naszym przypadku rokiem, w którym odbudujemy ruch do poziomu 2019 roku. Dzisiaj jesteśmy po pierwszym kwartale, ruch mamy na poziomie niecałych 80 procent ruchu z 2019 roku, czyli jeszcze nam brakuje. Ubiegły rok zakończyliśmy na poziomie 115 tysięcy pasażerów przewiezionych i liczymy, że w tym roku, jesteśmy nawet pewni, że w tym roku przekroczymy ten próg.

Jesteśmy u progu sezonu turystycznego na Warmii i Mazurach. Ma Pan dobre wieści dla chcących latać na Warmię i Mazury?

Dzisiaj proponujemy im – jeżeli chodzi o polskie kierunki – to przylot z Wrocławia i z Krakowa. Z Wrocławia mamy 2 połączenia tygodniowo, z Krakowa nawet 5 dni w tygodniu z dwoma przewoźnikami – jednym „low costowym”, jednym naszym narodowym przewoźnikiem i widzimy, że potencjał tego ruchu wzrasta, bo już do tych połączeń są ludzie przyzwyczajeni. Patrzymy też oczywiście na kierunek wyjazdowy, bo biura podróży z Warmii i Mazur, z niektórych miast organizują wyjazdy również do Wrocławia, jak również i do Krakowa, czyli to się buduje. Nie będzie natomiast połączeń na południe Europy z naszego portu lotniczego. Touroperatorzy nie zdecydowali się jeszcze w tym roku podjąć, choć badania takie wciąż przeprowadzają. Liczymy na to, że 2024 będzie przełomowy, kiedy odbudujemy i ruch do poziomu sprzed pandemii, ale i uruchomimy połączenia czarterowe, których mieszkańcy Warmii i Mazur oczekują.

Jak cenowo wygląda lot do polskiego miasta? Jest to alternatywa dla podróży pociągiem?

Zdecydowanie tak. Tutaj przewoźnicy, bo oczywiście oni decydują o poziomie cen, postarali się o to, żeby ta oferta była konkurencyjna. Nasz narodowy przewoźnik z lotniska w Szymanach do Krakowa cenę ustawił na poziomie 99 złotych, czyli jest to naprawdę alternatywa korzystna dla pasażera, a przelot jest krótki – 50 minut i jesteśmy w Krakowie, 50 minut i jesteśmy we Wrocławiu i naprawdę nie jesteśmy zmęczeni, jesteśmy wypoczęci i możemy jeszcze skorzystać z całego dnia pobytu. I tu kwestia – czy 2, 3-dniowe pobyty, a może i tygodniowe pobyty, bo połączenia po prostu to umożliwiają. Wszystko jest na naszych stronach internetowych, cała informacja, można sobie dobrać te połączenia. Oczywiście nasz port, jako małe lotnisko, parkingi, opłaty tanie, zawsze mamy je zatłoczone, jak przychodzi weekend, czyli ludzie przyjeżdżają własnym transportem, zostawiają samochody, po przylocie odbierają, mają monitorowany parking za niską opłatę, co jest oczywiście zaletą.

Na czym skupiacie się w tym roku? Na lotnisku pojawiają się kolejne inwestycje? Kolejne obiekty w planach?

Lotnisko to ruch lotniczy przede wszystkim, natomiast firma, firmę trzeba bilansować, żeby do niej nie dokładać. W związku z tym pojawiły się w naszym porcie inwestycje, które kończymy, które mają podnieść poziom bezpieczeństwa – ILS do drugiej kategorii, jak również takie, które za chwilę zaczniemy. To są inwestycje w fotowoltaikę, w pompy ciepła. Wzrost cen energii spowodował, że tutaj drastycznie rachunki nam wzrastają, tak jak i w większości przedsiębiorstw, w związku z tym chcemy się uniezależnić od tych wzrostów cen i poszukać oszczędności, czyli przede wszystkim oszczędności na fotowoltaice, pompach ciepła. Chcemy inwestować również w duże hangary w naszym porcie lotniczym, które będą służyły dla obsługi, przeglądów, serwisu dużych samolotów, bo jest to rynek w Europie i na świecie bardzo chłonny, jest duża potrzeba takich miejsc. Dla nas jest to wartość dodana, bo wiąże się z zatrudnieniem kadry inżynierskiej, kadry technicznej, która będzie takie samoloty obsługiwała, a to są miejsca pracy konkretne w regionie. Po to też istniejemy, żeby region szedł krok do przodu, posiada własne lotnisko, gra w tej pierwszej lidze regionów, która posiada własne lotniska, ale też przyciąga nowoczesne technologie. Lotnictwo jest taką branżą, która zawsze jest jedną z najnowocześniejszych.

Dziękuję za rozmowę.