WSPIERAMY

EKO
NGO

BMW ZDUNEK OLSZTYN

Zafoliowani. Nasza wygoda niszczy środowiska

WFOŚiGW
Używamy ich średnio przez 25 minut, a rozkładają się... prawie 400 lat. Torby i opakowania foliowe. Są praktyczne – ale niezaprzeczalnie szkodliwe dla środowiska.

Spotkać je można już praktycznie wszędzie. W sklepach, domach… ale niestety i na trawnikach, w lasach, a nawet pod wodą. „W rzekach, jeziorach, morzach. My zazwyczaj to zbieramy. Myślę, że wszystkie centra nurkowe starają się to posprzątać i każdy jak to widzi, to zabiera. Ale tego jest mnóstwo, ja jestem przeciwny, bo to strasznie niszczy środowisko” - mówi Igor Bartoszewicz, instruktor nurkowania z Centrum Niezwykłych Nurkowań „Krokodyle”.

W foli i podobnych opakowaniach zdarza się nam również kupować i już w domu przechowywać żywność – a to błąd. „Warunki przechowywania żywności mają istotny wpływ na termin jej przydatności do spożycia. Dla nas, konsumentów, sposobów na zamienniki jest wiele, poczynając od naczyń, a nawet kanapniki dla dzieci, one pełnią zdecydowanie lepszą rolę, niż torebki foliowe” - przekonuje Piotr Koprucki, dyrektor Banku Żywności w Olsztynie.

Ale w Polsce pojawiają się inicjatywy, które próbują coś zmienić. Przykłady? Chociażby start-up ECOmonster. To grupa młodych ludzi, którzy chcą wprowadzić na rynek torby papierowe, o dobrym wzornictwie i najwyższym wskaźniku biodegradowalności. W tej chwili opowiadają o tym pomyśle na portalu polakpotrafi.pl i zbierają pieniądze na swój projekt.

Kolejny pomysł to opakowania i torby wielokrotnego użytku, które można uszyć samodzielnie. „Najlepiej użyć surówki bawełnianej, łatwo ją dostać w sklepach z materiałami. Możemy też zrobić recykling starej poduszki, poszewki na poduszkę, albo innego mocnego materiału, doskonale się nadają zasłony lniane grube” - przekonuje Klaudyna Kondzielawa z firmy Tulanki.pl.

Warto pamiętać – zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej, do 2020 roku wszystkie kraje członkowskie muszą zmniejszać zużycie torebek foliowych do 90 rocznie na osobę.

Restrykcje dotyczące sprzedaży lub opłat za „foliówki” w sklepach funkcjonują m.in. w Danii, Irlandii, Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii, Bułgarii, Holandii, Rumunii i wielu innych państwach. W Indiach za złamanie zakazu używania plastikowych opakowań można nawet trafić do więzienia na 5 lat lub zapłacić karę o równowartości 6 tysięcy złotych. Zaś w Ugandzie lokalne władze uczą jak przerabiać „foliówki” na przykład na koszyki i pamiątki dla turystów.